Zakładając, że pierdolniki są na jednej bazie, to po prostu scaliłbym tabele z userami z każdego pierdolnika w jedną, utworzył w niej 3 kolumny z limitem dla każdego z pierdolników i kolejne trzy kolumny z uprawnieniami dla danego usera w każdym z trzech pierdolników.

Np.: I w kodzie zdefiniował co oznaczają cyferki uprawnień, powiedzmy:
0: może się najwyżej pokazać, że jest zalogowany oraz
1: może pisać komentarze oraz
2: może dodawać zdjęcia do istniejących pojazdów oraz
3: może edytować istniejące pojazdy oraz
4: może dodawać nowe pojazdy

I tak dalej, ew. dołączyć do tego dodatkowe kolumny na uprawnienia literkowe (B, E, L itd.), oczywiście dla każdej literki trzy kolumny, osobno dla każdego TWB, a uprawnienia w niej nadawane na zasadzie zero-jedynkowej. Wsio będzie w jednej tabeli, każdy user miałby jeden rekord w bazie, dzięki czemu w jednym miejscu możnaby edytować wszystko co związane z danym osobnikiem, począwszy od loginu a na limitach i uprawnieniach skończywszy.

Miejscem, ekhm, spuścizny miłośników powinien być jakiś Ikarus 280, koniecznie z manualną skrzynią biegów. Ew. siakiś mig.

Szkoda pani i szkoda klapka.

Huh, ładnie skasowany.

Jak widać:

Joined: 01 Jan 1970 01:00

To już wiadomo z góry czego się spodziewać.

Hm. Coś mi świta w pamięci jakaś jedna niespełniona miłość na TWB.

I czy ktoś mi objaśni co jest złego w eksponowaniu pięknych nóg?

Erm... We Wrocławiu rządziła, rządzi i rządzić będzie ta sama klika prawicy. Skończy się rząd PO, to pewnie Schetyna, Zdrojewski i reszta wesołej gromadki wróci na stare śmieci i będzie po staremu, czyli do dupy.

Jeżeli chodzi o opozycję - PO ani PiS nigdy nie będą dla siebie tak naprawdę opozycją, chyba, że w sensie, by się dorwać do koryta, bo merytorycznie i programowo obydwie te partie to jak koła zębate. A lewica we Wrocławiu nie istnieje. Zresztą, o ile się orientuje, lewica ma we wrocławskiej radzie całego jednego przedstawiciela, nazwiska nie pamiętam, ale to był człowiek, który kandydował na prezydenta, z miernym rezultatem zresztą. Chyba to ten.

Dla mnie, jako obserwatora z boku, cała ta wojenka jest troszkę śmieszna.

Ale jednocześnie wiem o co w niej chodzi, rozumiem intencje, emocje i odczucia obydwu stron, ponieważ sam i to niejednokrotnie uczestniczyłem w tego typu wojenkach w tym, o czym wiele osób tu pewnie pamięta, na płaszczyźnie KM.

Teraz z perspektywy czasu wiem, że takie wojenki tak naprawdę dają wiele powodów do śmiechu. Ale nie osobom biorącym w nich udział a osobom, które obserwują je z boku. Rozumiem racje obu stron, zarówno nasze - TWBowiczów jak i "dezerterów" czyli Remika i jego ekipy.

Sądzę, że post Remika, jego treść, przekaz i bijący zeń obiektywizm tudzież PR-owski spokój i opanowanie, powinny dać do zrozumienia paru osobom tutaj z TWB, że powinni się zająć swoją robotą, podczas gdy oni zajmują się swoją. Po poście Remika nie macie mu absolutnie nic do zarzucenia, ja też nie mam i nie miałem. Ale obiektywnie oceniając należy spojrzeć prawdzie w oczy - nikogo nie powinno interesować co oni robią. Krytykować można, bo to domena demokracji, ale obelżywość tudzież cynizm w stosunku do nich, użyte przez pryzmat TWB są nie na miejscu.

Mają ambicje na serwis pełen rzetelnych informacji i niejako encyklopedię tudzież "bibliografię" polskiej KM - ok. Niech im się uda. A nawet jak stworzą serwis, będący zagrożeniem dla TWB to najgorsze co może(cie/my) zrobić, to rzucać się jak psy na łańcuchu i to właśnie na tym forum, na TWB.

Ja z ucinaniem latarni powiem tylko tyle, że czasem ich ucięcie niewiele pomoże, bo światło walące po szkle obiektywu i tak da nam nieźle popalić.

Ja nie mam Opery .