Limity autorów zza granicy.
- decomposed05
- Posts: 2664
- Joined: 19 Apr 2005, 00:00
- Contact:
Re: Limity autorów zza granicy.
Nawet nie wiedziałem, że taki ktoś istnieje.
Re: Limity autorów zza granicy.
Poinformowałem kolegę, mam nadzieję, że posłucha.
Nielubiany, chamski, cyniczny Křemílek
- decomposed05
- Posts: 2664
- Joined: 19 Apr 2005, 00:00
- Contact:
Re: Limity autorów zza granicy.
MI napisał, że tak ma być.
Re: Limity autorów zza granicy.
A czy szanowny admin jest w stanie mi choć limit na 1 przestawić w niekolejowych?
Re: Limity autorów zza granicy.
Procedura uzyskania limitu >0 jest chyba jasna.
Re: Limity autorów zza granicy.
Podepnę się pod ten temat, bo od kilku dnia przeglądając zdjęcia na TWB miałem deja vu i w końcu zacząłem coś podejrzewać:
http://www.phototrans.eu/autobusy.php?s ... y%C5%9Blij
Oto zdjęcia 6 niemal identycznych Scanii w niemal identycznym kadrze sfotografowanych jednego dnia Co z tym fantem zrobić? Jak delikatnie zasugerować autorowi, żeby urozmaicił to trochę?
http://www.phototrans.eu/autobusy.php?s ... y%C5%9Blij
Oto zdjęcia 6 niemal identycznych Scanii w niemal identycznym kadrze sfotografowanych jednego dnia Co z tym fantem zrobić? Jak delikatnie zasugerować autorowi, żeby urozmaicił to trochę?
potrafię pracować dobrze, potrafię coś tam coś tam
Re: Limity autorów zza granicy.
Zablokuj jako nieciekawe, jak z tym autobusem z Koszalina.
Re: Limity autorów zza granicy.
To nie ja blokowałem przecież wtedy.jacekso wrote:Zablokuj jako nieciekawe, jak z tym autobusem z Koszalina.
Gdyby te Scanie były wrzucone przez Polaka, to zablokowałbym 5, a zostawiłbym jedno, najlepsze
potrafię pracować dobrze, potrafię coś tam coś tam
- decomposed05
- Posts: 2664
- Joined: 19 Apr 2005, 00:00
- Contact:
Re: Limity autorów zza granicy.
Ale to są różne pojazdy - ale powtarzalność niesamowita.
Re: Limity autorów zza granicy.
Dodam może swoje "3 grosze": piszecie, że wolicie oglądać knoty zza granicy niż kolejne wychuchane ujęcie z Trójmiasta - OK, całkowicie się zgadzam. Tylko problem polega na tym, że obcokrajowcom nikt nie napisze, że zdjęcie jest kiepskie, więc na zasadzie "wyciągnij do kogoś dłoń, weźmie całą rękę" - wrzucają knoty w coraz większych ilościach. Podobnie jest w tym przypadku. Do tej pory nikt nie zwrócił autorowi uwagi na masówkę, więc mogę się założyć, że za kilka dni ujrzymy kolejne dzieła. Te są oczywiście poprawne pod względem technicznym, ale czaicie o co biega.