Ostatnimi czasy pojawia się na TWB gość oczekujący na rejestrację, ktoś z Niemiec (chyba, bo w tym języku zasuwa, albo jakiś Austriak, Szwajcar, czy Bóg wie, kto). Wszystko fajnie, jest zainteresowany tym i tamtym, coś posiada w zbiorach...
Ale zamiast przesłać jakąś próbkę swojej twórczości, koleś daje zdjęcie... swoje Tak ze 4 razy już było. Jak ten skrypt rejestracyjny wygląda po niemiecku? Normalnie aż sam mam ochotę kiedyś to sprawdzić