Temat, który poruszył @Adrian Henszel jest bardzo ważny i sam popieram wszystko to znajduje się w pierwszym poście tego tematu w 100%.
Posty @justforfun trochę mnie przerażają, nie tylko podejściem w stylu "bo ja" ale także poziomem arogancji i pewności o słuszność swpich racji, trudno w takiej atmosferze prowadzić jakąkolwiek dyskusję.
Kwestia dbania o bezpieczeństwo, moim zdaniem, wynika nie tylko z doświadczenia. Tak jak napisał Adrian, kto z nas nie zaczynał od zdjęć przy krawężniku/torach z lampą błyskową. Jasne, dziś się można nie przyznawać ale tak było, ja sam mam takich zdjęć sprzed 10 - 12 lat całkiem sporo. Uważam, że kwestia bezpieczeństwa wynika tez z wieku, nie oszukujmy się, powoli wszyscy się starzeją, zakładają rodziny a co za tym idzie trochę inaczej postrzegaja świat w tym kwestie bezpieczeństwa. Były nawet jakieś badania mówiące o tym, że dorosły facet po urodzeniu mu się dziecka nieświadomie zmienia styl jazdy samochodem na bardziej zachowawczy. Wreszcie dbanie o bezpieczeństwo wynika też z ilości miejsc, w których dane nam było fotografować. Wiadomo, każdy na swoim podwórku czuje się pewnie, zna każdy zakątek i wie, że tu i tu można sobie wejśc bo i tak nikt tego nie zauważy, ale w innych miastach, nie mówiąc już o innych krajach działamy nieco bardziej ostrożnie, bo nie znając dokładnie miejscowych zwyczajów nie wiemy czy fotografując kolej czy komunikację miejską nie łamiemy jakiegoś bzdurnego przepisu. Taka ostrożność przekłada się na podejście do fotografowania później, nawet na własnym podwórku.
Natomiast odnosząc się bezpośrednio do słów @justforfun:
justforfun wrote:Ja rozumiem kwestię bezpieczeństwa przy fotografowaniu...
Uważam, że nie rozumiesz bo:
justforfun wrote:
Bezpieczeństwo przy fotografowaniu czegokolwiek czy to są autobusy czy architektura czy inne duperele jest bardzo ważne ale każdy zachowuje je tak jak uważa...
Nie chodzi mi o to, żeby aby w jakikolwiek sposób być złośliwym, powyższe zdania napisałeś w jednym poście. Uważam, że jedno wyklucza drugie, bo jeżeli każdy będzie się zachowywał na drodze jak chce to czy gdziekolwiek dojedziemy?