Ja się jeszcze odniosę do mojej propozycji odnośnie Łukowa, żeby naświetlić sprawę dojazdów i taboru.
W kwestii dojazdów, dla osób bez bezpośredniego połączenia z Łukowem, sprawa wygląda tak, że trzeba sobie dojechać do Warszawy na 9:22, bo o tej godzinie jest pociąg, który o 10:33 jest Łukowie. Godzina jest taka, że każdy powinien ogarnąć dla siebie jakieś połączenie do Warszawy lub Poznania, Kutna, Łowicza czy Sochaczewa, bo pociąg generalnie jest dłuższej relacji i można po drodze do niego wsiąść. Do tego, jeśli ktoś jest spragniony podróży tradycyjnym kiblem agonal... regionalnym to może sobie przyjechać do Lublina (np. z kierunku Kraków, Rzeszów, Katowice) i stamtąd podróżować pociągiem regio. Mimo, że wygląda to tak sobie to jednak do Łukowa w prosty sposób można dojechać. W kwestii powrotów jest podobnie - zakładając, że impreza skończyłaby się około 17:30 to 17 minut później jest pociąg powrotny w kierunku Warszawy i Poznania, z którego swobodnie można się przesiąść w coś w kierunku północnym i zachodnim (Wrocław, Gorzów, Szczecin, Gdańsk itd.). Jeśli zaś impreza by się przedłużyła to następna, bezpośredni pociąg do Warszawy jest o godzinie 20:50, a jeśli komuś nie przeszkadzają przesiadki do 19:46 jest pociąg do Siedlec, skąd 20:29 rusza pociąg do Warszawy i jest tamże około 22:00. Tyle w kwestii dojazdów.
Sprawa taboru - raczej już mało przewoźników w Polsce posiada w miarę oryginalne psiukacze, które realizuję trasy stricte podmiejskie (jedyne co mi się kojarzy to przerobione H9-35 z PKS-u Ciechanów), więc myślę, że jednak to byłaby niepowtarzalna okazja, aby w takim gronie, jakim jest społeczeństwo TWB, przejechać się takim pojazdem. Do tego w identycznej kombinacji mamy miejską H10-kę, której na trasach podmiejskich w wielu miejscach w Polsce raczej nie uświadczymy (albo ja za cholerę nie potrafię sobie skojarzyć).
Tyle w sumie dodatkowego info i argumentacji ode mnie. Decyzja należy do Was.