Propozycja - Zemunem po okolicach Kielc.

Dyskusje o imprezach i przejazdach specjalnych. Discussion about special journeys and bus entertainment.
User avatar
dominik.dovers
Posts: 119
Joined: 01 Jan 1970, 01:00
Location: Kielce
Contact:

Re: Propozycja - Zemunem po okolicach Kielc.

Post by dominik.dovers » 20 Nov 2009, 22:02

mzk8044 wrote:
dominik.dovers wrote:
JacekM1 wrote:Mam taką uwagę, pociąg z Warszawy przyjeżdża bodaj o 10.22, a wcześniejsze połączenie może być mocno problematyczne ;) Dałoby się przesunąć o te 20 minut początek imprezy?
Jak coś to poczekamy.
Ja przypominam, że Warszawa się pojawia o 10:22 "Żeromskim"...
Proszę o numer kontaktowy do kogoś z was.
User avatar
Razor 688
Posts: 38
Joined: 22 Aug 2007, 00:00

Re: Propozycja - Zemunem po okolicach Kielc.

Post by Razor 688 » 21 Nov 2009, 00:30

Bielsko-Biała w składzie: Ja, Made In Hungary, Klu oraz osoba towarzysząca oddelegowują się prosto do Kielc. Do zobaczenia na miejscu. ;)
User avatar
dominik.dovers
Posts: 119
Joined: 01 Jan 1970, 01:00
Location: Kielce
Contact:

Re: Propozycja - Zemunem po okolicach Kielc.

Post by dominik.dovers » 21 Nov 2009, 18:18

Dziękuję tym co byli. Mam nadzieję, że się podobało.
Proszę o wysyłanie zdjęć na mail dominik.dovers@gamil.com
Ode mnie tylko tyle.http://picasaweb.google.com/dominik.dov ... directlink
User avatar
ziarek93
Posts: 88
Joined: 01 Jan 1970, 01:00
Location: Kielce

Re: Propozycja - Zemunem po okolicach Kielc.

Post by ziarek93 » 21 Nov 2009, 19:00

Wycieczka była super, trasa się troszkę zmieniła :P , atmosfera była zaje******, dużo fotek, grill i spotkanie Bogdana w Cedzynie, wjeżdżając pod górę (dosyć długo) coś się przy-fajczyło :P


Byle częściej takie spotkania ;)


A kielecki Zemun miał wyjątkowe pożegnanie, można praktycznie powiedzieć że z dniem dzisiejszym zakończył swój żywot, bo raczej dalej jak na złomowisko nie pojedzie za nie długi czas :cry: :| :(
User avatar
padamus
Posts: 536
Joined: 08 Feb 2005, 00:00

Re: Propozycja - Zemunem po okolicach Kielc.

Post by padamus » 21 Nov 2009, 21:12

Łoho, Marcin sobie Pershinga poprowadził :)
Post Reply