Re: Podział administracyjny w różnych krajach Europy
Posted: 21 Jun 2011, 23:18
Zgadza się, podział UK jest bardzo zawily i ciężko jednoznacznie przyjąć jednostkę podziału równą dla wszystkich krajów (czyli Anglii, Szkocji itd.) bo takowej nie ma. To co obecnie przyjęto wydaje się najbardziej sensowne z praktycznego punktu widzenia: Anglia nie jest w jednym worku, a jednocześnie nie podzielono innych "republik" na malutkie kawałki, wielkości naszych powiatów czy wręcz gmin, gdzie większość pewnie nigdy nie będzie mieć zdjęcia. Mamy zresztą wiele przypadków gdzie zdrowy rozsądek przeważył nad literalnym czytaniem ustaw i definicji, ot daleko nie szukając - podział Londynu i Brukseli (choć też były zamiary to rozpieprzyć dla samego rozpieprzenia) czy niewpisywanie firm leasingowych do pola właściciel.
Tam gdzie ktoś kiedyś walnął babola i dopisał błędny region to oczywiście należy posprzątać, ale tam gdzie nie wszystko jest takie proste i łatwe jak w Polsce (vide przytoczone przez gkoniga NL, DK - ja mogę dopisać SRB, BiH, RU), nie ma co na siłe wywracać do góry do nogami, ot tak, dla samego pobabrania. A jeśli już cokolwiek zmieniać - to niech się wypowiedzą osoby siędzące w temacie danego kraju na codzień, publikujące zdjęcia i dokonujące edycji danych (czyli np. w UK dvigar, straphan, kuszol, pawelzmiennik, czy nasz nowy szkocki kolega). Tak było z Londynem, gdzie straphan walnął pieśćią w stół i przyjął obecne zasady, co pozwoliło uniknąć masowego bałaganu, choć trzymając się angielskich definicji miasta wyczytanych w wikipedii należałoby wydzielić Westminster, City of London i całą resztę dzielnic.
Tam gdzie ktoś kiedyś walnął babola i dopisał błędny region to oczywiście należy posprzątać, ale tam gdzie nie wszystko jest takie proste i łatwe jak w Polsce (vide przytoczone przez gkoniga NL, DK - ja mogę dopisać SRB, BiH, RU), nie ma co na siłe wywracać do góry do nogami, ot tak, dla samego pobabrania. A jeśli już cokolwiek zmieniać - to niech się wypowiedzą osoby siędzące w temacie danego kraju na codzień, publikujące zdjęcia i dokonujące edycji danych (czyli np. w UK dvigar, straphan, kuszol, pawelzmiennik, czy nasz nowy szkocki kolega). Tak było z Londynem, gdzie straphan walnął pieśćią w stół i przyjął obecne zasady, co pozwoliło uniknąć masowego bałaganu, choć trzymając się angielskich definicji miasta wyczytanych w wikipedii należałoby wydzielić Westminster, City of London i całą resztę dzielnic.
Przypomne, że admin zdeycdował kiedyś, że lista państw ma obejmować tylko członków ONZ. I akurat w przypadku tych róznych wysepek i zamorskich terytoriów uważam, że należy się trzymać tej zasady - ot choćby z praktycznego punktu widzenia: zdjęć stamtąd jest maks. kilka sztuk a przeważnie 0. Pomijam już fakt różnorodności w "niezależności" tych państw - część ma jakieś tam lokalne władze i kompetencje bardziej dla picu i zachowania tradycji, część jest bardzo luźno powiązana z metropolią i stanowi defacto oddzielne pańśtwo.gkonig wrote:wydzielić ....... jako odrębne państw