Re: Powrót starych blokad
Posted: 07 Jul 2013, 19:45
Buhaha.
+1.vecto_529 wrote:(...) skoro wiecznie muszę oglądać masówki z przystanków pewnego autora z Niemiec.
umoya wrote:Niedawna burza pod tym zdjęciem
Dlatego może wówczas warto byłoby całkowicie wypieprzyć forum o zablokowanych zdjęciach? Pamiętam, że w 2007r. gdy tu przyszedłem i nie wiedziałem o możliwości "darcia mordy" i odblokowywania, każdą blokadę przyjmowałem z dużym spokojem i pokorą - ot, tak miało być, bo zdjęcie było kiepskie. Ale gdy odkryłem możliwość "walki o swoje" - w większości wiemy jak to się skończyło... Akurat w tych tematach to chyba jestem niedoścignionym ekspertem. Nim wróciłem na dobre, TWB przybyło 1000 userów, a to nie mało.umoya wrote:Na forum za to idzie właśnie zauważyć jak to Robert wspomniał Krzykaczy, a przeglądanie niektórych wątków to kompletna strata czasu dzięki autorom niezdającym sobie sprawy ze słabości zdjęcia.
Goła baba 50+ o kruczoczarnych blond włosach za kierownicą Ikarusa na tle kombinatu w Norylsku wystarczy?decomposed05 wrote:Hej, amatorzy. Zróbcie takie zdjęcie, żeby mi szczęka opadła to przychylę się do waszej prośby.
+1vecto_529 wrote:Czas na mnie. Uważam, że stare blokady powinny powrócić. Przede wszystkim - pełniły genialną rolę psychologiczną. Zablokowane zdjęcie znikało, podnosiło złe statystyki i daje jednoznacznie do myślenia, że zdjęcie jest knotem. A dziś? Zdjęcie nadal jest dostępne na open i po podmianie zaczynają się lamenty o wrzucenie w perspektywę. A już jakiś czas temu udało się to skutecznie wyeliminować... Nawiązując do wypowiedzi Jasina - właśnie lepiej dyskutować o słuszności blokady na forum, gdzie jest miejsce do tego. Chcąc wytępić napływ knotów powinno się przywrócić blokowanie zdjęć i wybrać całkowicie nową ekipę blokerów, bo wydaje mi się, że większość obecnych jest wypalona i zwyczajnie "nie chce im się" blokować zdjęć - z różnych względów, nie chcąc wywoływać wojen lub z lenistwa. A recydywistom-krzykaczom (jak nie ujmując, mi przed laty) wyłączać widoczność forum zablokowanych zdjęć i pyskówki by się skończyły. Przecież TWB to nie gimnazjum, czy szkoła podstawowa - tu nikogo na siłę trzymać nie trzeba. Nie chce doskonalić swoich umiejętności, podporządkować się - to nie miejsce dla niego.