Podział administracyjny w różnych krajach Europy

[Amalio]

Nie wiedziałem w sumie gdzie umieścić ten temat, ale mniejsza. Mam pytanie odnośnie podziału administracyjnego Belgii na TWB. Może się mylę, ale z czego widzę, to Belgia jest na TWB podzielona według... powiatów, a nie województw. Czemu? O ile wiem, to ichniejszy podział wygląda następująco - gmina<prowincja<region. Przy czym na TWB mamy podział wedle prowincji, a nie regionów. A regiony są tylko trzy - region stołeczny Brukseli, region Flamandzki oraz region Waloński. Tyle.
A żeby było jeszcze śmieszniej, to nawet podział wedle prowincji jest nieprawidłowy, bo jest ich jedenaście, a na TWB jest dwunasta - Havinnes.

[decomposed05]

Ja jako znany ekspert d/s podziału terytorialnego Belgii uważam, że masz rację i czyń swoją powinność.

[koziutek]

Belgia i tak się lada chwila rozpadnie, więc problem sam się rozwiąże

[Amalio]

Chciałem to dziś uporządkować, ale natrafiłem na kolejny problem -> Bruksela. Wszystko z regionu stołecznego Brukseli jest wrzucane pod Brukselę, ale czy tak rzeczywiście powinno być? Region stołeczny Brukseli składa się z 19 gmin z czego tylko jedną jest licząca 150tys mieszkańców Bruksela. A reszta? Jaki to ma status, bo niestety informacje które ja znalazłem nie są jednoznaczne - to są miasta czy dzielnice? Niektóre źródła mówią o nich jako o dzielnicach, ale chyba większa część jako o osobnych miastach. A jest tam przecież np liczący ponad 100tys mieszkańców Anderlecht czy Schaarbeck.

[KrzychuJG]

Problem polega na tym, że region oraz gmina miejska ma tę samą nazwę - Bruksela. W rzeczywistości Region Stołeczny, tak jak napisałeś składa się z 19 gmin. Sama Bruklsela to liczące ok 150 tys. mieszk i powierzchni ponad 32 km kw.to miasto na prawach gminy. Reszta Regionu Stołecznego Bruksela mają równiez status gmin oraz miast na prawach gmin, więc są osobnymi jednostakami. Wszystkie (19 gmin) wchodzą w skład Regionu Bruksela ale nie nie należą do miasta Bruksela.

[Amalio]

No więc wychodziło by na to, że trzeba rozdzielić Brukselę na 19 miast. Tylko jak to możliwe, że do tej pory wszystko trafiało pod Brukselę? :]

[koziutek]

Może dlatego, że decydował zdrowy rozsądek a nie literalne stosowanie się do lokalnych tradycji nazywania dzielnic miastami - tak jak i ma to miejsce w Londynie? Bruksela jest poszatkowana tymi granicami tak, że np. jeden zespół przystankowy może należeć do 2 "miast", a tramwaj jadący po niemal prostej ulicy przejeżdżać przez 4 kolejne "miasta" na odcinku 0,7 km: http://www.openstreetmap.org/?lat=50.82 ... 6&layers=M (czarna linia to tramwaj, przerywana fioletowa - granica).

[Amalio]

Belgia została uporządkowana ale przy okazji zabawy z tym państwem postanowiłem przetrzepać całą resztę naszego kontynentu w poszukiwaniu nieprawidłowości. No i znalazło się ich trochę (na razie opiszę kilka z nich).
Po pierwsze Włochy - tu okazało się, że jest o jedno województwo za dużo. Było dodane Trentino ( a pod nie dwa miasta) mimo iż jest Trentino-Alto Adige. Tak więc miasta przeniosłem, a województwo dołączyło do kosza do tych zlikwidowanych z Belgii.
Ale drążąc temat podziałów dalej - przede wszystkim Luksemburg. Moim zdaniem w tym przypadku również jest taki sam nieprawidłowy podział co w Belgii tzn kraj ten jest na TWB podzielony wedle kantonów(12), a nie dystryktów których podobnie jak w Belgii są tylko trzy - Diekirch, Grevenmacher oraz Luxemburg. Jeżeli nikt nie jest przeciw, a tym lepiej za to tu również dokonam zmian.
Kolejna sprawa to Rumunia - moim zdaniem Bukareszt powinien zostać wydzielony z okręgu Ilvof.
Następnie Wielka Brytania. W tym przypadku widać tu moim zdaniem sporą niekonsekwencję w działaniu. Otóż zasadniczo kraj ten dzieli się na cztery części (wyłączając terytoria zależne) - Anglię, Walię, Szkocję oraz Irlandię Północną. Tym niemniej na TWB mamy Walię, Szkocję, Irlandię Północną oraz... dziewięć regionów które składają się na Anglię. Czy cały kraj nie powinien być równiej potraktowany? Chciałbym się dowiedzieć jakie są argumenty za takim podziałem o ile będą tzn nie okaże się, że jest to dzieło przypadku. No i jeżeli zmieniamy, to czy rozdrabniamy resztę czy tez scalamy te dziewięć regionów w Anglię.
No i rzecz ostatnia na dzisiaj to Malta. W moim przekonaniu kraj ten powinien się dzielić zasadniczo na dwa "województwa" - Maltę oraz Gozo.

[michal.odolczyk]

Moim skromnym zdaniem jezeli chodz o Wielka Brytanie, sa dwa wyjscia.
Albo zrobic tak jak napiasales czyli: Anglia, Szkocja, Walia i Irlandia Polnocna.
Albo rozdrabniac sie na poszczegolne regiony takie jak: Devon, Cornwall, Yorkshire, Perthshire, Elginshire, Sutherland itp. Podalem tylko kilka z calej wyspy a tego by sie troche uzbieralo.
Najrozsadniejszym wydawaloby sie to pierwsze, zaproponowane przez Ciebie i ja jestem jak najbardziej za takim rozwiazaniem

[gkonig]

Czy możemy poczekać aż Brytyjczycy sami sobie poradzą z angielskimi regionami jako jednostkami administracyjnymi?
W popularnych programach czy gazetach dalej trzyma się tego poddziału. Powstał on za czasów Majora jako odpowiedź na usamorządowianie się Szkocji, Walii, ale projekt chyba właśnie pada. Z drugiej strony, samorządny Wielki Londyn się trzyma, mówiło się też chyba o przekazaniu zadań tradycyjnym samorządom najwyższego szczebla (hrabstwom). W wikipedii jest trochę info na temat.

Podział na kraje (Anglia, Walia, Szkocja, Irlandia Pn.) jest niepraktyczny, obudzimy się z 58 milionową Anglią z kilkunastoma tysięcami zdjęć, Irlandią Płn. z jednym zdjęciem i brakiem możliwości znalezienia czegokolwiek w Anglii po kryterium regionu. Dodatkowo nie odpowiada rzeczywistemu ustrojowi państwa, które tylko z nazwy jest unitarne. Zachowując konsekwencję (traktowanie "countries" jako regionów), należałoby też podobnie podzielić Belgię, Królestwo Niderlandów czy Danię.
Czy o to chodzi?

Edit: Widzę, że Belgię już przerobiłeś w ten deseń, teraz czas na wrzucenie wszystkich zdjęć z europejskiej Holandii do jednego "regionu" i dodanie Aruby, Curaçao i Sint Maarten jako "regionów" mimo tego, że w rzeczywistości są to państwa (od końca 2010). Pamiętać przy tym będzie trzeba, że zdjęcia z pozostałych wysp dodawać będzemy pod "region" "kontynentalna Holandia"...

Moja propozycja:
1. UK - wydzielić Wyspę Man, Jersey i Guernsey jako odrębne państwa (nie są one nawet w Unii Europejskie); resztę zostawić jak jest, przypomnieć sobie o sprawie za dwa-trzy lata, gdy będzie jasne, co z regionami angielskimi
2. Królestwo Niderlandów - wydzielić Arubę, Curaçao i Sint Maarten jako odrębne państwa (nie są one nawet w Unii Europejskie), podzielić na wysepki wraz z pojawianiem się zdjęć. Same Niderlandy podzielić na faktyczne prowincje/regiony (chyba jest w porządku, oprócz nowych regionów karaibskich).
3. Dania - wydzielić Wyspy Owcze i Grenlandię jako odrębne państwa, resztę pozostawić (chyba jest w porządku).