Re: Zakazane miejsca - bilblioteka dla weterana jak i nowicjusza
Posted: 30 Sep 2009, 21:44
Podkreślę jeszcze raz charakter wątku - nie jest on ustawodawczy, tylko ma za zadanie uświadomić np. gościa z innego miasta o miejscach naprawdę obfoconych. Dam przykład swój, np. Bydgoszczy. Nie chciałem dostać się na osiedle Tatrzańskie, gdzie jest masa zdjęć (bardzo dobre warunki do robienia "fot"), a jednak pojechałem w niewiedzy. I takiej rzeczy chciałbym na przyszłość uniknąć - wolałbym nie uczyć się na własnych błędach.
Zakazy to chyba mamy cztery na TWB (formalne) - dwa z Gdyni, jeden z Katowic i Warszawy. Czy jest sens wprowadzać kolejne zakazy? Na to pytanie odpowiedzmy sobie wszyscy.
Michał (kmielczyk) - nie chodzi o ilość zdjęć, ale o jakość. Przyznaję rację, że tamte miejsca są bardzo obfotografowane z powodu np. niezbyt dużej ilości puszek i częstego kursowania autobusów. Takie miejsca kuszą. Ale zwróćmy uwagę na to co napisał Robert (af_robert) - dobre zdjęcie knotowi nie równe. Sądzę, że np. jeżeli (daję przykład z Koszalina) koledzy z Bydgoszczy dodali zdjęcie bodajże 1181 na przedostatnim przystanku przed pętlą na linii nr 1. Czy to oznacza, że musimy blokować to zdjęcie? Sądzę, że nie, ponieważ zdjęć jedynki z tego roku było bardzo mało (chyba zaledwie trzy). Również jeżeli pojazd pojawi się w nowej reklamie, również dodanie np. z Oskara Lange. Czy to oznacza, że musimy je blokować? Nie.
Takie miejscówki jak np. Dmowskiego w Słupsku (naprawdę najbliższy przykład mam pod ręką) powinny być dawno zakazane. Zdjęć z praktycznie jednego miejsca jest multum...
Zakazy to chyba mamy cztery na TWB (formalne) - dwa z Gdyni, jeden z Katowic i Warszawy. Czy jest sens wprowadzać kolejne zakazy? Na to pytanie odpowiedzmy sobie wszyscy.
Michał (kmielczyk) - nie chodzi o ilość zdjęć, ale o jakość. Przyznaję rację, że tamte miejsca są bardzo obfotografowane z powodu np. niezbyt dużej ilości puszek i częstego kursowania autobusów. Takie miejsca kuszą. Ale zwróćmy uwagę na to co napisał Robert (af_robert) - dobre zdjęcie knotowi nie równe. Sądzę, że np. jeżeli (daję przykład z Koszalina) koledzy z Bydgoszczy dodali zdjęcie bodajże 1181 na przedostatnim przystanku przed pętlą na linii nr 1. Czy to oznacza, że musimy blokować to zdjęcie? Sądzę, że nie, ponieważ zdjęć jedynki z tego roku było bardzo mało (chyba zaledwie trzy). Również jeżeli pojazd pojawi się w nowej reklamie, również dodanie np. z Oskara Lange. Czy to oznacza, że musimy je blokować? Nie.
Takie miejscówki jak np. Dmowskiego w Słupsku (naprawdę najbliższy przykład mam pod ręką) powinny być dawno zakazane. Zdjęć z praktycznie jednego miejsca jest multum...