Page 3 of 8

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 01 Jun 2009, 21:45
by m3ntor
Ja osobiście uważam, że autor powinien widzieć kto zablokował ;). Jak będzie jeszcze bardziej furkotał, to może niech lepiej zamieni aparat na bejsbola, zaloży dresy i niech wypie... na miasto, bo do fotografii to on sie nie nadaje, skoro nie potrafi przyjąć krytyki :/. Taki ktoś powinien kwalifikować się potem do ostrzeżenia, po coś one chyba są, nie? :)

Co do usuwania i podmiany zdjęć:
- Cenzor przed zablokowaniem powinien napisać co jest źle, dopiero w przypadku gdy autor wykaże się ignoracją w tym temacie, powinien blokować - tak, żeby kazdy miał szansę poprawy, wszak na tym to powinno polegać - na tym, żeby kazdy z czasem szlifował umiejętności;
- "Zablokowane" powinno znaczyć dokładnie "zablokowane" tzn. zdjęcie wisi ale wszystkie funkcje przy nim jak komentarze, podmiany, edycja opisu, winny być zablokowane. Wydaje mi się również, że dodatkową karą dla autora byłoby gdyby zdjęcie wprost przeciwnie - było wyświetlane dalej na TWB, ale najlepiej żeby bylo jakoś dodatkowo wyróżnione w postaci powiedzmy czerwonej obwódki na liście zdjęć a przy samym zdjęciu na dole wielki napis na czerwonym tle "zdjęcie zostało zablokowane przez cenzora". Dodatkowo w profilu osobny link do zablokowanych zdjęć, to będzie dodatkową karą myślę ;). Podobnie jak na allegro można przeczytać wszystkie komentarze i te pozytywne, neutralne i negatywne, podobny system powinien być i tutaj. Wtedy kazdy będzie unikał blokady jak ognia, a ta blokada wymierzana przez cenzorów będzie juz w ostateczności ;).
5. Co do obcokrajowców, rzeczywiście można przymykać oko, ale nie znaczy to, że totalne knoty mają pozostać bez jakiejkolwiek reakcji. Warto zwrócić uwagę co jest źle, pomóc w obróbce itp.
Że tak powiem, można, bo się obrażą może faktycznie, ale co byś zrobił, jakby Ci taki powiedzmy ktoś z Węgier przyjechał na PKP, PKS czy cokolwiek gdzie jest full zdjęć w Wawie i zaczął wrzucać seryjkę powiedzmy 5 zdjęć, które nie wnoszą ABSOLUTNIE NIC? :) Są pewne granice, ZAWSZE.

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 01 Jun 2009, 22:01
by JacekM1
m3ntor wrote:- "Zablokowane" powinno znaczyć dokładnie "zablokowane" tzn. zdjęcie wisi ale wszystkie funkcje przy nim jak komentarze, podmiany, edycja opisu, winny być zablokowane. Wydaje mi się również, że dodatkową karą dla autora byłoby gdyby zdjęcie wprost przeciwnie - było wyświetlane dalej na TWB, ale najlepiej żeby bylo jakoś dodatkowo wyróżnione w postaci powiedzmy czerwonej obwódki na liście zdjęć a przy samym zdjęciu na dole wielki napis na czerwonym tle "zdjęcie zostało zablokowane przez cenzora". Dodatkowo w profilu osobny link do zablokowanych zdjęć, to będzie dodatkową karą myślę ;). Podobnie jak na allegro można przeczytać wszystkie komentarze i te pozytywne, neutralne i negatywne, podobny system powinien być i tutaj. Wtedy kazdy będzie unikał blokady jak ognia, a ta blokada wymierzana przez cenzorów będzie juz w ostateczności ;).
Nie, nie, nie, imho należy wyróżniać tylko dobre zdjęcia. Takie rozwiązanie nie jest dobre i nie daje szansy na poprawę.

Re: 328853

Posted: 02 Jun 2009, 01:13
by af_robert
m3ntor wrote:A propo - nie byłoby złym pomysłem gdyby na twb2 wprowadzić jakiś system ocen czy chociażby oceny na zasadzie "podobasie"/"niepodobasie", czyli + i -. Cenzorzy i limiterzy i autorzy zdjęć mieliby wgląd w wyniki plusowania i minusowania i na tej podstawie mogliby podjąć decyzję o blokadzie, zmianie limitu bądźto podmianie zdjęcia ;).
..taki system juz istnieje, tylko ze prawo glosu ma jedna osoba ;) ..wydaje mi sie, ze faktycznie dobrym pomyslem byloby rozszerzenie mozliwosci "plusowania" (minusowania pewnie tez, ale to zdaje sie oznacza poprostu "block" ;) ) na wszystkich z literką B.

Co do autorow z zagranicy - mysle, ze naleza im sie jednak troche inne reguly (jesli oczywiscie chcemy, zeby tu byli). Wiem, ze wielu boli, ze ich "dzielo" zablokowano, podczas gdy ktos wrzucil totalnego knota i nadal wisi tylko dlatego, ze jest strzelony na Azorach (zbieznosc miejsc i autorow zupelnie przypadkowa;) ). Ale z drugiej strony, kto chcialby publikowac na stronie, gdzie blokowane są wszystkie jego zdjecia, w dodatku wszyscy nawijają mu o jakichs przyslonach, ISO, photoshopach (Gimpach) i bóg jeden wie czym - a on nie wie co to jest, a jedynie chcial pokazac jak wyglada jego okolica i komunikacja tamze.
Coz - wydaje mi sie, ze takiemu delikwentowi nalezaloby dac troszke wiecej czasu, na zwyczajne zrozumienie zasad jakie tu na TWB panują i na "oswojenie sie z materialem". Jesli mimo wszytsko poprawa nie bedzie widoczna, to wtedy mozna sięgnac po "bron ostateczną". ;)
Poza tym mamy juz pierwszych cenzorow spoza naszego kraju (co ciekawe z regionow najbardziej dotknietych "knotowaniem") - wiec widac, ze admin ma plan i wie co robi ..i chwala mu za to. :)
JacekM1 wrote:Nie, nie, nie, imho należy wyróżniać tylko dobre zdjęcia. Takie rozwiązanie nie jest dobre i nie daje szansy na poprawę.
..widzisz - tu akurat wszystko zalezy od czlowieka. Jednego zmobilizuje do dzialania to, ze go chwalą, innego - to, ze go ganią. 8-)
..aczkolwiek tez mam spore obiekcje przed wystawianiem zlych zdjec na widok publiczny z wielkim czerwonym napisem "KNOT MADE BY.. "

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 02 Jun 2009, 05:17
by m3ntor
Jacek, pisz co chcesz, ale ja bym się nie czuł najlepiej gdybym wiedział, że zdjęcie, które wrzuciłem a zostało zablokowane, było widoczne cały czas dla każdego a dodatkowo nie mógłbym z nim NIC zrobić ;).

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 02 Jun 2009, 08:56
by koziutek
m3ntor wrote:Że tak powiem, można, bo się obrażą może faktycznie, ale co byś zrobił, jakby Ci taki powiedzmy ktoś z Węgier przyjechał na PKP, PKS czy cokolwiek gdzie jest full zdjęć w Wawie i zaczął wrzucać seryjkę powiedzmy 5 zdjęć, które nie wnoszą ABSOLUTNIE NIC? :) Są pewne granice, ZAWSZE.
No był dokładnie taki przypadek jak opisujesz http://www.phototrans.eu/autobusy.php?s ... _data=Send

Ale osobiście uważam, że akurat na takie sytuacje należy przymknąć oko, nie zdarzają się często, a jednocześnie chyba miło jest, że ktoś jedzie 1000 km by zapoznać się z systemem komunikacyjnym, który dla nas kojarzy się głównie z prozą codziennego tłoczenia się, spóźniania i pomstowania na organizatora komunikacji, że źle ją organizuje :)

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 02 Jun 2009, 10:13
by Michuss
Uważam blokowanie zdjęć za bardzo dobry element edukacyjny dla początkującego fotografa (oczywiście w sytuacji, gdy cenzor umieści dwa zdania, które wskażą błędy do poprawy). Wiem co mówię, bo blokowanie działało na mnie mobilizująco. Nie zgadzam się z postulatem umieszczania jakichś czerwonych wykrzykników, a tym samym karania kogoś kto często stawia pierwsze kroki w fotografii. Odnoszę wrażenie, że wystarczającą karą jest blokowanie zdjęć (bez możliwości podmiany, o tym za chwilę) połączone z niskim limitem dziennym. Dodatkową, pozytywną mobilizację poprzez wskazywanie udanych zdjęć użytkownika załatwiają komentarze pod takimi fotami:)

Podmiana zablokowanego zdjęcia jawi mi się jako kompletne kuriozum. Teksty "jak się nie podoba-krzyczcie to podmienię" działały, przynajmniej na mnie, niezwykle irytująco. I choćby tylko dlatego, żeby zniknęły opłaca się blokować bez możliwości podmiany:)

Co do zdjęć z zagranicy. No tak, zdarza się, że są to knoty, ale ja się pytam czy jakaś tam krzywa i przepalona fota z wspominanych tu Azorów, Nepalu czy nawet Węgier nie jest jednak ciekawsza od zdjęcia milion razy obfoconego autobusu na pętli, gdzie, jak ktoś już pisał, znaczników naćpanych jest tyle, że nie sposób niczego znaleźć. Nie będę przy tym wspominał o wartości uzupełniania bazy danych w skali internacjonalistycznej:) Moim zdaniem choćby z tego względu należy takie zagraniczne zdjęcia zostawiać w bazie (no chyba, że użytkownik nie reaguje na notorycznie powtarzające się komentarze sugerujące mu tak oczywiste rzeczy jak prawidłowe opisywanie fot czy ich prostowanie). Z resztą na tej samej zasadzie podchodzę do polskich tzw. "debiutów"-jak zrobi się lepsze to zawsze słabe można usunąć, dlatego nie zawaham się wrzucić knota w celach dokumentacyjnych.

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 02 Jun 2009, 15:41
by m3ntor
Co do zdjęć z zagranicy. No tak, zdarza się, że są to knoty, ale ja się pytam czy jakaś tam krzywa i przepalona fota z wspominanych tu Azorów, Nepalu czy nawet Węgier nie jest jednak ciekawsza od zdjęcia milion razy obfoconego autobusu na pętli, gdzie, jak ktoś już pisał, znaczników naćpanych jest tyle, że nie sposób niczego znaleźć. Nie będę przy tym wspominał o wartości uzupełniania bazy danych w skali internacjonalistycznej:) Moim zdaniem choćby z tego względu należy takie zagraniczne zdjęcia zostawiać w bazie (no chyba, że użytkownik nie reaguje na notorycznie powtarzające się komentarze sugerujące mu tak oczywiste rzeczy jak prawidłowe opisywanie fot czy ich prostowanie). Z resztą na tej samej zasadzie podchodzę do polskich tzw. "debiutów"-jak zrobi się lepsze to zawsze słabe można usunąć, dlatego nie zawaham się wrzucić knota w celach dokumentacyjnych.
Ale ale, nie zrozumieliśmy się. Mi chodzi o to, że tutaj jak ktoś obok nicku ma flagę inną niż PL, pisze w innym języku niż PL etc., a dodaje zdjęcia z PL jest traktowany (zupełnie nie wiem czemu!) z taryfą ulgową. W normalnych warunkach wszystkie zdjęcia, które dodał Blackdolphin z Wawy a na pewno zdecydowana większośc, o ile ich autorami byliby polacy, zostałaby zablokowana. A tak to sobie o - wiszą. Przynajmniej dla mnie nie stanowią one właściwie żadnej wartości... Ot pierwsze z brzegu http://www.phototrans.eu/14,152395,0.html http://www.phototrans.eu/14,215111,0.html http://www.phototrans.eu/14,125958,0.html ... Za takie foty normalnie jest blok, przynajmniej powinien być imho, oczywiście nalezy brać pod uwagę staż autora w danym momencie i jego inne zdjęcia, czy są gorsze, czy są lepsze etc. Sama narodowość autora nie powinna mieć znaczenia, a znaczenie powinna mieć lokalizacja. Takie same zdjęcia, ale zrobione dajmy na to gdzieś daaaaleko na wschodzie Rosji miałyby już konkretną wartość dokumentacyjną, a tak?

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 02 Jun 2009, 16:23
by decomposed05
koziutek wrote:
m3ntor wrote:Że tak powiem, można, bo się obrażą może faktycznie, ale co byś zrobił, jakby Ci taki powiedzmy ktoś z Węgier przyjechał na PKP, PKS czy cokolwiek gdzie jest full zdjęć w Wawie i zaczął wrzucać seryjkę powiedzmy 5 zdjęć, które nie wnoszą ABSOLUTNIE NIC? :) Są pewne granice, ZAWSZE.
No był dokładnie taki przypadek jak opisujesz http://www.phototrans.eu/autobusy.php?s ... _data=Send

Ale osobiście uważam, że akurat na takie sytuacje należy przymknąć oko, nie zdarzają się często, a jednocześnie chyba miło jest, że ktoś jedzie 1000 km by zapoznać się z systemem komunikacyjnym, który dla nas kojarzy się głównie z prozą codziennego tłoczenia się, spóźniania i pomstowania na organizatora komunikacji, że źle ją organizuje :)
Ale była wojna wtedy. Nie chciałbym aby się powtórzyła.

Właśnie dlatego tępie zdjęcia z centralnych, placów szewczyka, dworców z PL, później przyjedzie ktoś z innego miejsca i cyka zdjęcia właśnie tam.... (jak ktoś zrozumiał to dobrze, a jak nie to trudno - za dużo pisania aby wytłumaczyć).

Mnie osobiście interesuje aby proporcje:

Code: Select all

1.	Poland 	131,498 	21.58
2.	Germany 	3,633 	26.52
3.	Hungary 	3,272 	15.90
4.	United Kingdom 	1,489 	22.50
5.	Bulgaria 	954 	20.68
6.	Czech Republic 	738 	44.11
7.	Russia 	738 	15.46 	
8.	Sweden 	572 	7.02 
9.	France 	504 	11.64 	
Były trochę inne.

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 02 Jun 2009, 18:57
by Michuss
m3ntor wrote:Ale ale, nie zrozumieliśmy się. Mi chodzi o to, że tutaj jak ktoś obok nicku ma flagę inną niż PL, pisze w innym języku niż PL etc., a dodaje zdjęcia z PL jest traktowany (zupełnie nie wiem czemu!) z taryfą ulgową.
Część z tych zdjęć rzeczywiście nie jest szczególnie ciekawa i wartościowa, ale jak wspominał Jarosz-może warto by docenić to, że ktoś fatygował się szmat drogi, żeby dotrzeć do jakiejś Polski i porobić trochę zdjęć? Traktowałbym to raczej jako miły gest w naszą stronę: patrzcie-byłem u was! :) Nie wiem, może jestem w błędzie, może należy ściślej przestrzegać tego, że nie wrzucamy wszystkiego co zrobiliśmy, ale z drugiej strony myślę, że to co napisałem powyżej może być prawdą i, mimo wszystko, jestem zwolennikiem ulgowego traktowania kolegów z zagranicy w takich sytuacjach.

Re: Dyskusja o zablokowanych zdjęciach

Posted: 04 Jun 2009, 16:15
by Mati Domin
Może ja również coś napiszę.
Co do przyczyn blokowania zdjęć- nie wiem, jak jest teraz, ale podczas moich początków, czyli kiedy trzaskałem knotami na prawo i lewo, takowe tłumaczenia były. Stosowałem się do nich i mam nadzieję, że jest ze mną lepiej :P.

Odnośnie cenzury- Popieram blokowanie knotów, ale zarówno początkujących fotografów, jak i o wiele bardziej doświadczonych. Np. miesiąc temu byłem ze Stefkiem w Głogowie i 'conieco' się dodało. Parę dni potem przeglądam zdjęcia z Głogowa i widzę taką sytuację. Naprawdę denerwujące jest, gdy wcześniej dodało się zdjęcie i teraz widzi pod nim praktycznie to samo, tylko imho o wiele gorsze. Cenzorzy, nie śpijcie!

Co do obcokrajowców i dodawania przez nich różnych zdjęć- jestem za tym, aby poluzować im nieco wymogi. Tak jak admin napisał, fajnie by było, gdyby było nieco więcej zdjęć z innych krajów. Inaczej, niż tak, jak jest, nie da się tego osiągnąć.

A dla rodzimych focistów- przydałoby się podniesienie poziomu. Zapewne sam bym się przez to jeszcze dużo nauczył.